Dzisiaj moja druga recenzja :) Tym razem na warsztat biorę kolejny model firmy Avatars of War - Orc Brute.
Jeżeli macie chwilę, zapraszam byście zerknęli do recenzji Orc Warlord mounted on Warboar .
Zachęcam do zostawienia komentarza lub dwóch :)
Enjoy!
Avatars of War - Orc Brute. W celu przeczytania recenzji, rozwińcie post :)
I. Opakowanie [1-5pkt.]
Tył blistera opatrzony karteczką prezentującą model. |
Każdy blister Avatars of War to naprawdę solidne dzieło. Także i tutaj gruba gąbka nie pozwala na jakiekolwiek uszkodzenia części. Blister otwiera się i zamyka "bezinwazyjnie", dlatego może później posłużyć jako pojemniczek na części, posypkę czy cokolwiek sobie wymarzycie. Zdecydowanie maksymalna ocena!
Werdykt: 5
Przód blistera |
II. Co w zestawie i staranność wykonania [1-10 pkt.]
Jakość w tym zestawie stoi na wysokim poziomie. Model składa się z czterech części, z których każda odlana jest bardzo starannie. Dodatkowo w pudełku znajdujemy kwadratową podstawkę, do której przymocować możemy figurkę.
Linie podziału formy, czyli rzecz spędzająca sen z oczu każdemu malarzowi są łatwe do usunięcia (chociaż jest ich widocznie więcej niż np. w zestawie Orc Warlord). Wystarczy kilka ruchów skalpela by się ich pozbyć. Nieco gorzej jest z nadlewkami w trudno dostępnych miejscach (zagięcia rąk, liny), gdyż trzeba dostać się do nich małym pilniczkiem - nie jest to jednak uciążliwe.
Werdykt: 7,5
Dynamiczna poza, masa szczegółów, charakterystyczna rzeźba... Czego chcieć więcej?! Jedna z ciekawszych figurek, zdecydowanie przyciąga oko. Doskonale łączy "toporność" orkowej cywilizacji z reprezentowaną przez nich brutalnością.
Jedyna rzecz do której można się przyczepić to podobieństwo niektórych części modelu do innych figurek Avatars of War (szczególnie mówię tu o głowie). Niemniej jednak całość zasługuje na wysoką notę.
Werdykt: 8
Jakość w tym zestawie stoi na wysokim poziomie. Model składa się z czterech części, z których każda odlana jest bardzo starannie. Dodatkowo w pudełku znajdujemy kwadratową podstawkę, do której przymocować możemy figurkę.
Linie podziału formy, czyli rzecz spędzająca sen z oczu każdemu malarzowi są łatwe do usunięcia (chociaż jest ich widocznie więcej niż np. w zestawie Orc Warlord). Wystarczy kilka ruchów skalpela by się ich pozbyć. Nieco gorzej jest z nadlewkami w trudno dostępnych miejscach (zagięcia rąk, liny), gdyż trzeba dostać się do nich małym pilniczkiem - nie jest to jednak uciążliwe.
Werdykt: 7,5
Zestaw jest skromny i składa się jedynie z czterech części |
III. Spasowanie części, montaż i klejenie [1-10 pkt.]
Byłem pełen obaw po ostatnich doświadczeniach z AoW, jednak w tym wypadku były kompletnie bezpodstawne. Wszystkie części niemal idealnie do siebie pasują, praktycznie nie widać łączeń. Dosłownie kropla kleju wystarcza, by poszczególne elementy mocno ze sobą związały i ryzyko przypadkowego "odpadnięcia" jest minimalne.
Werdykt: 9
IV. Wygląd modelu [1-10 pkt.]
Orc Brute w całej okazałości! |
Dynamiczna poza, masa szczegółów, charakterystyczna rzeźba... Czego chcieć więcej?! Jedna z ciekawszych figurek, zdecydowanie przyciąga oko. Doskonale łączy "toporność" orkowej cywilizacji z reprezentowaną przez nich brutalnością.
Jedyna rzecz do której można się przyczepić to podobieństwo niektórych części modelu do innych figurek Avatars of War (szczególnie mówię tu o głowie). Niemniej jednak całość zasługuje na wysoką notę.
Werdykt: 8
Toporna i prymitywna broń |
Jeden ze stałych motywów przewijających się w modelach AoW - włócznie ozdobione wojennymi trofeami |
Ocena końcowa: 29,5/35 pkt.
Orc Brute to naprawdę solidny i ładny model. Doskonale pokazuje wysoką jakość produktów Avatars of War. Jeżeli ktoś szuka dobrego zamiennika herosa do Warhammera Fantasy Battle lub potrzebuje orkowego zabijaki na swoją półkę i do rozgrywek gier fabularnych, powinien się zainteresować właśnie tym modelem.
Już za kilka dni powinniście zobaczyć, jak prezentuje się pomalowany i gotowy do boju!
0 komentarze:
Prześlij komentarz