Wyszukuję...
sobota, 23 kwietnia 2011

American Battlelines - Confederate Army GOTOWA!

Witajcie serdecznie!

Kolejna długa przerwa w blogowaniu - naprawdę nie wiem czemu tak jest - chyba moje lenistwo i czasami przytłaczający nadmiar zajęć powodują, że nie piszę. A modele i zdjęcia są; zdecydowanie :) Jak na razie matura na karku siedzi, ale warsztat działa - wolniej bo wolniej ale zawsze. Postanowiłem też nieco inaczej podejść do kwestii bloga i budowania postów - będzie mniej często, ale regularnie i konkretnie. Zapraszam więc do lektury i obejrzenia zdjęć.

Armia Konfederatów do systemu American Battlelines jest już gotowa! Naprawdę pokaźna liczba modeli z manufaktury GHQ. Jakość wykonania jak na skalę 10 mm - powalająca. Moim skromnym zdaniem mało która konkurencyjna firma może poszczycić się tak wspaniałą rzeźbą i detalami.


Wszystkie modele malowało się niezwykle przyjemnie, chociaż muszę przyznać, że liczba figur czasami przerażała. Na szczęście udało mi się wypracować już swego czasu kilka dobrych "patentów" na skalę 10 mm i cały żmudny proces dało się przeżyć w miarę bezboleśnie.

Przy malowaniu piechoty bardzo przydał się szary primer firmy Army Painter, który znacznie przyspieszył proces "paintingu" mundurów. (Nie)stety armia Konfederatów to w znacznej mierze plantatorzy, właściciele ziemscy, którzy nie zawsze byli jednakowo umundurowani i uzbrojeni. Stąd też wiele modeli zdecydowanie odbiega kolorystycznie od "liniowej" piechoty.

Wiele modeli posiada naprawdę ciekawe pozy - bardzo się to przydaje podczas umieszczania ich wszystkich na podstawkach, gdyż daje wrażenie urozmaicenia. Jest to szczególnie ważne, gdyż w przeciwieństwie np. do Warmastera Ancients, występuje tu jednak zdecydowanie mniej figur i są one rozmieszczone w nieco luźniejszych szykach.

W skład armii wchodzi m.in. lekka i ciężka artyleria, jednostki skirmisherów, żuawi, zwykła i spieszona kawaleria, a także kilka rodzajów piechoty. Doskonale oddane są realia tamtych czasów, na modelach odnaleźć można charakterystyczne dla Wojny Secesyjnej elementy uzbrojenia i umundurowania.

Rozmieszczenie modeli na podstawkach, a także samo założenie armii dostosowane jest do systemu American Battlelines. Niestety ale jest to bardzo mało popularny bitewniak (i okres przy okazji) w naszym kraju. Myślę że warto się jednak całą sprawą zainteresować, bo gracze jak widać istnieją, inwestują w system. Jeśli ktoś będzie chciał, mogę podrzucić namiary e-mailowe na posiadacza Konfederatów (a także Jankesów; już niedługo zdjęcia!). Warto wspierać niszowe systemy, gdyż często ciekawsze są niż "mainstreamowe" twory, a ich gracze to prawie zawsze wielcy pasjonaci i świetni, pozytywnie zakręceni ludzie.

Pozdrawiam!

Fenris

0 komentarze:

Prześlij komentarz

 
Back to top!